[pl][blog][endorsements] gevisser

This commit is contained in:
Andrea 2022-05-26 15:44:28 +02:00
parent fcebb4724c
commit 3f89a8b17d
4 changed files with 95 additions and 6 deletions

View File

@ -0,0 +1,88 @@
# Mark Gevisser Różowa linia
<small>2022-06-15 | [@andrea](/@andrea)</small>
![Okładka recenzowanej książki](/img-local/blog/gevisser-różowa-linia.png)
Jeśli mam opisać „Różową linię” jednym słowem, musi to być słowo „perspektywa”.
Gevisser daje perspektywę.
Przeszłom w życiu niejedną niebezpieczną, traumatyczną czy zwyczajnie smutną sytuację
związaną z moją gejowością, niebinarnością czy poliamorycznością.
Ale nie oszukuję się i tak jestem cholernie uprzywilejowane!
Jako obywatelcze Unii Europejskiej mogłom bez większych przeszkód zamieszkać w dowolnie przyjaznym mi kraju wspólnoty.
Jako osoba z talentem do programowania nie muszę się przesadnie martwić o ekonomiczne perturbacje.
Przez wszystkie przeciwności losu idę, mając ogromne wsparcie mojej polikuły.
Jak na queera w tym queerfobicznym świecie? Ciężko narzekać.
Od czasu do czasu przydaje się takie rozszerzenie horyzontów poza swoją wygodną kanapę.
Bo ciężko sobie wyobrazić, jak to jest być transpłciową kobietą w Moskwie;
jak to jest organizować pierwsze gejowe zaręczyny w Malawi;
jak wygląda życie hidźry czy kothiego…
Ciężka praca Marka Gevissera przy zbieraniu tych historii i doświadczeń zdecydowanie pomaga
wejść w buty innych osób queerowych z różnych zakątków świata,
wyjść poza swoją europejską bańkę.
Przedstawione historie są fascynujące! Przerażające… podnoszące na duchu… zagrzewające do walki… otwierające oczy…
Ciężko się zdecydować na jeden epitet, ponieważ samych historii jest mnogość.
Ale chyba najważniejsze, co je łączy: są warte przeczytania.
Autor podchodzi do sprawy bardzo rzetelnie, troszczy się o poprawne nazwenictwo, zaimki, fakty, przypisy, prywatność opisywanych osób.
Warto zauważyć, że do polskiego wydania załączył specjalne posłowie celnie opisujące nasze lokalne realia.
Kawał świetnej, rzetelnej roboty!
A tłumaczenie? Z tłumaczeniem było ciężko… Ale absolutnie nie z winy tłumacza Adrian również wykonał świetną robotę!
Widać dbałość o szczegóły, otwartość na feedback, dążenie do inkluzywności i poprawności.
Świetnie mi się z nim współpracowało.
Problemem jest natomiast złożoność samego tematu. Mark Gevisser w przedmowie wspomina,
że oryginał tekstu w sporej części opiera się na tłumaczeniach z pięciu lokalnych języków,
że wymagał znajomości całej masy kontekstu kulturowego,
że ciężko złapać w tłumaczeniu manieryzmy danej osoby, nie zatracić jakichś szczegółów.
Ciężko jest też nie przekładać europejskich norm i etykietek na daną kulturę,
jednocześnie nie alienując osób czytających.
Trzeba rozważyć, jak opisywać społeczność queerową/LGBTQ+ jako ogół, a jak konkretne osoby,
które mogą danych etykietek nie lubić lub preferować inne.
A Adrian Stachowski musiał na to nałożyć jeszcze jedną warstwę językową i kulturową
przełożyć to już skomplikowane dzieło na język mocniej zgenderyzowany.
Dla przykładu: kwestia _hidźr_ i _kothich_. Te tożsamości można by przełożyć na europejskie standardy
jako „trans kobieta” i „zniewieściały homoseksualny mężczyzna” ale byłoby to ogromne uproszczenie!
Język, jakim je będziemy opisywać, z natury będzie musiał upraszczać i być oparty o jakieś arbitralne decyzje.
Na przykład, niezależnie od zaimków używanych przez konkretne osoby używające tych etykietek, musimy zdecydować,
jakiego rodzaju gramatycznego użyjemy dla samej etykietki czy dla zbiorowości:
„ta hidźra zrobiła” czy „ten hidźra zrobił”? „tych hidźrów” czy „tych hidźr”?
„ci kothi” czy „te kothi”?
Jedna z moich osób partnerskich pochodzi z Nepalu, ale wie też co nie co o wyrażaniu płci w języku polskim
konsultowałom z nią zatem (jak i oczwiście z resztą kolektywu) moje sugestie dla tłumacza.
O ile w kwestii hidźr byłośmy wszystkie niemal pewne, że najlepiej użyć rodzaju żeńskiego i żeńskoosobowego,
o tyle słowo „kothi” już sprawia większe problemy. Użycie rodzaju męskiego, choć zgodne z każdą popularną definicją kothich,
cementowałoby zachodnie, spłycające sprowadzanie ich do „gay men” mimo że osoby bohaterskie reportażu
używają form żeńskich i mówią, że czują się kobietami.
Sam autor książki, homoseksualny mężczyzna, też mówi o sobie _kothi_, a używa rodzaju męskiego.
Naszą sugestią było pomieszanie męskich rzeczowników z żeńskimi zaimkami podkreślając tym samym pewną podwójną,
niedookreśloną naturę ich tożsamości; jednocześnie ułatwiając osobom czytającym rozróżnienie ich od hidźr
bez popadania w zbyt prosty dualizm hidźry-żeński / kothi-męski.
Pytań i uwag było oczywiście sporo więcej.
Czy kontest uzasadnia [użycie „trans” jako przyrostka zamiast przymiotnika](/inkluzywny#transkobieta)?
Kiedy użyć rodzaju neutralnego, a kiedy neologicznych rodzajów gramatycznych?
Nie wiem jeszcze, które z naszych uwag, i w jaki sposób, zostały zastosowane, ani jak ostateczna wersja będzie wyglądała.
Ale podobno nasz wkład bardzo pomógł, co niezmiernie nas cieszy.
Na pewno nie ręczę za stuprocentową poprawność i inkluzywność tekstu jest tak obszerny i podejmuje się tak zawiłych tematów,
że bardzo by mnie zdziwiło, gdyby nic wątpliwego czy dwuznacznego nie dało się rady weń wkraść
(zresztą proszono nas o przejrzenie tylko wybranych rozdziałów).
Ale to właśnie jest świetna okazja, by przytoczyć mantrę, którą często głosimy:
„nie wieczna poprawność, a codzienna uważność”. Liczy się szacunek do człowieka i jeno tożsamości.
Liczy się wysiłek włożony w próbę zrozumienia i wiernego przekazania czyjegoś doświadczenia.
I z czystym sercem mogę się podpisać pod tym, że wszystkie zaangażowane osoby, od autora, przez tłumacza, po redakcję,
włożyły przeogromny wysiłek w to, by _Różowa linia_ jak najlepiej opisywała świat, w którym żyją
bohaterki, bohaterowie i bohaterza tych reportaży. Chapeau bas!
_Różowa linia_ Gevissera to książka leżąca na przecięciu tożsamości i języka
czyli w tym samym metaforycznym miejscu, co <span class="text-nowrap">zaimki.pl</span> 😉.
To również chyba najobszerniejszy geograficznie opis obecnych zmagań społeczności queerowej nieocenione źródło wiedzy i doświadczenia.
To reportaż niewątpliwie warty przeczytania, warty zrozumienia, i warty polecenia.

View File

@ -1,6 +1,6 @@
# Mason Deaver Wszystkiego, co najlepsze
<small>2022-05-25 | [@andrea](/@andrea)</small>
<small>2022-07-27 | [@andrea](/@andrea)</small>
![Okładka recenzowanej książki](/img-local/blog/deaver-najlepsze.png)
@ -64,7 +64,7 @@ Może i przeczytałom tak na porządnie jakąś jedną trzecią tej książki, a
Ale i tak ją uwielbiam. I tak kupię papierowe wydanie, gdy tylko zostanie opublikowana, i postawię dumnie na półce.
Bo choć nie jest to książka dla trzydziestoletnieno mnie
to moje licealne ja zapewne przeczytałoby ją wielokrotnie od deski do deski.
To jest ten relatable content, którego dekadę z hakiem tak bardzo bym potrzebowało temu.
To jest ten relatable content, którego dekadę z hakiem temu tak bardzo bym potrzebowało.
---
@ -72,7 +72,7 @@ Szczerze mówiąc, to zamierzałom tu się skupić na kwestiach językowych
Nawet nie mam dobrego pomysłu na płynne przejście do tematu zaimków. Więc przejdźmy niepłynnie.
Otóż projekt okładki i układu książki podesłało mi Wydawnictwo Poznańskie,
prosząc [kolektyw Rada Języka Neutralnego](/kolektyw-rjn) o objęcie jej mecenatem.
prosząc [kolektyw Rada Języka Neutralnego](/kolektyw-rjn) o objęcie jej mecenatem merytorycznym.
Do książki dołączona jest przedmowa tłumacza, Artura Łukszy, która jest tak cudowna, że pozwolę ją sobie zacytować w całości:
> Język kształtuje naszą rzeczywistość, pozwala nam nazwać rzeczy i zjawiska, które widzimy,
@ -105,7 +105,7 @@ Do książki dołączona jest przedmowa tłumacza, Artura Łukszy, która jest t
> (choć może nie zdają sobie z tego sprawy), a także całej redakcji We need YA za wsparcie, nie tylko w kwestiach językowych.
Tłumaczenie angielskiego [„singular they”](https://en.pronouns.page/they) na język polski jest zadaniem niełatwym.
Osoby tłumaczące często idą (a raczej: szły? 🤞) na łatwiznę i zwyczajnie wymazują niebinarność danej postaci.
Niestety, osoby tłumaczące często idą (a raczej: szły? 🤞) na łatwiznę i zwyczajnie wymazują niebinarność danej postaci.
Tu jest ona tak integralną częścią opowieści, że choćby Artur chciał, to by się nie dało.
Widać jednak, że niczego wymazywać nie chciał. Ba! Pozwolił niebinarności Ben błyszczeć!

View File

@ -1294,7 +1294,7 @@ links:
Tłumacz Artur Łuksza zdecydował się na przełożenie
{https://en.pronouns.page/they=„singular they”} jako formy {/ono/jeno=„ono/jeno”},
a w przedmowie dziękuje ekipie zaimków.pl za pomocne materiały.
{/kolektyw-rjn=Rada Języka Neutralnego} objęła książkę mecenatem.
{/kolektyw-rjn=Rada Języka Neutralnego} objęła książkę mecenatem merytorycznym.
review: 'mason-deaver-wszystkiego-co-najlepsze'
gevisser-pink-line:
author: 'Mark Gevisser'
@ -1309,7 +1309,8 @@ links:
- >
{/@andrea=Andrea}, na prośbę tłumacza Adriana Stachowskiego, dokonało redakcji merytorycznej
części książki dotyczącej tożsamości płciowej, zwłaszcza w zakresie terminologii i użycia zaimków.
{/kolektyw-rjn=Rada Języka Neutralnego} objęła książkę mecenatem.
{/kolektyw-rjn=Rada Języka Neutralnego} objęła książkę mecenatem merytorycznym.
review: 'mark-gevisser-różowa-linia'
bugsnax:
author: ~
title: 'Bugsnax'

Binary file not shown.

After

Width:  |  Height:  |  Size: 999 KiB